Byłam ostatnio na Niewidzialnej Wystawie w Warszawie. Niesamowite przeżycie.
Wchodzisz do pomieszczenia, do którego nie dociera ani odrobinka światła i od tej pory musisz zaufać niewidomemu przewodnikowi.
Wchodzisz do specjalnie zaaranżowanych pomieszczeń i jedynie za pomocą dotyku, słuchu i węchu możesz poznać gdzie jesteś i nagle orientujesz się, że to nie takie proste...
Nie będę wam za dużo zdradzać, bo trzeba to przeżyć samemu. Powiem tylko, że na prawdę warto. Można wiele zrozumieć ;)